We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Jan Pierwszy Starszy

by Jan LF Strach

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      7 PLN  or more

     

1.
Tęsknota to też uczucie Znaczny stan poruszenia I póki jestem świadomy Staję się bardziej złożony I czaszka już nie urasta Maleją me możliwości Uników i uciekania Od ciosów i głosów Tęsknoty. Kamienie spadają ze szczytów Trącając struny kręgowców Gromady, domeny, gatunki Owady, dolmeny, jaskółki I czaszka już nie urasta Maleją me możliwości Uników i uciekania Od ciosów i głosów Tęsknoty.
2.
In Jutero 03:04
Sprawy czekają Się gromadzą Sprawy są nagłe Co poradzę Jutro zacznę, jutro wezmę Się za sprawy te zaległe Ale dzisiaj, dzisiaj jeszcze pomyślę jak zacząć najlepiej Sprawy mi krążą Jak albatrosy Dzioby ostrzą Ostre jak kosy Sprawy nieba i ziemi Sprawy się przedzierzgnęły Pierwsze są ostatniemi Jutro zacznę, jutro wezmę Się za sprawy te zaległe Ale dzisiaj, dzisiaj jeszcze pomyślę jak zacząć najlepiej
3.
4.
Z trudno przepuszczalnych gleb Jony podróżują wzwyż Negocjują ze mną kształt I pierścieni moich bieg I kapelusz ostatnich już Abisyńskich róż Wczesne drewno, późne drewno moje Twarde, zbite, pierworodne słoje I kapelusz ostatnich już Abisyńskich róż
5.
Muszę dużo ćwiczyć! To lepsze niż latanie! Moja pierwsza jazda na wrotkach! Złaź zaraz! To łatwe! Jestem robakiem wielkiego jabłka! Mam nadzieję, że lata nie będzie! Wrotki są fajne! Jest tu Franek? Ruszam do dzieła jestem Pigmanem!
6.
Dzero 02:24
Przestało mi działać w klawiaturze zero, Czy to znaczy, że nigdy już nie będzie niczego? Och, chciałbym być taki pewien jak ty!
7.
Savannah 04:34
Zamek szklanych wróżek i Wyrzucone krewetki Ośmiokątna altana Savannah Woda po szyję sięga mrok Na plaży drzemie smok Muszla zęba złamana Savannah Słońce zachodzi, nie zajdzie Mewa klucza nie znajdzie Dziwnie na mnie spojrzała Savannah Ostatni dzień z wielu, nie chcę do hotelu Słońce nie spadło lecz nadal spada I jego tarcza czeka rozgrzana Savannah
8.
Nie mówię o czasie który ma nadejść Nie mówię o załatwianiu spraw Nie mówię o terminach spłat Mówię o długich wąsach traw Mówię o drodze znikąd do lasu Mówię o jezior zielonych łzach Mówię o łące pośród hałasu Ptaków i długich wąsów traw Więc gdy materia przydusi cię Na peryferie pędź póki dnia I coraz bardziej czołgaj się Aż cię przykryją wąsy traw. Hej, tam za biurem jest luźna płytka Pod płytką popiół i peta wiór A jego przegub przebija wzwyż Małe ździebełko, nawet tu Więc gdy materia przydusi cię Na peryferie pędź póki dnia I coraz bardziej czołgaj się Aż cię przykryją wąsy traw.
9.
Do czasu rozumie mnie ściana, do czasu przyjmują mnie drzwi. Boję się, że przestrzeń zbuntuje się, każe zostać na zewnątrz i mi. Moich nerwów sieć zapomniała co to wdech I światła brak mocnego w pustej kuli oka mego Mego Jest pajęczyna miedzy dniami, po której skoczek idzie zziębły, i lawiruje kończynami, i prawie wpada do przerębli.
10.

about

The title could suggest that this is a debut, ["Jan the first the elder"], but it is far from the truth - this album is JS's 60th (sixtieth!) release overall and 8th under his own name. But at the same time, after years of refining, meandering and looking for his "own sound", the sworn-lofi experimental casio rocker claims to finally have achieved the middle ground between all his influences and interests on this one. And although jumping between many styles, it is in fact his most balanced yet - synth-pop, post-punk, shoegaze, chillwave, experimental tendencies leave enough space to breathe for pop sensibilities and epic synths - and as usual DIY spirit ensures that nothing is ever too calculated and lifeless - things constantly move, snap to place, click and keep the sounds flowing organically. And all Jan Strach trademarks are still here, distorted synths, some heavy guitars, some lovely delayed noodlings, romantic strings, odd time signatures, noisy outbursts, curious samples, and plenty of plain weirdness.

Proudly released on July 14th as part of the global Netlabel Day 2016, on the best Polish place for the homemade DIY lofi weirdness, Underpolen Netlabel.

Netlabel Day:
netlabelday.blogspot.com

Underpolen Netlabel:
underpolen.bandcamp.com

credits

released July 14, 2016

Jan Strach - everything

license

all rights reserved

tags

If you like Jan LF Strach, you may also like: