1. |
||||
Nie przyjdzie listopad bury
Nie wyścieła ruskiej dziury
Codzienny czerwony mech
Listopada więc nie będzie
Moje spodnie są ledwo zaczęte
Ani ciemny przestanie być dzień
Jeszcze nie narysowana
będziesz poza piknikowym
Stołem
Czarne majtki pod palikiem
Pewne tego są że były
Mokre
Jeszcze nie ma wiosny
Jeszcze mokre są na mieście wodorosty
Pusty wciąż pomarańczowy tlen
Jeszcze nie ma wiosny
Nigdy nie wysłucham własnej siostry
Odpowiedziała więc że skończyło się
Zamykam oczy na pogrzebie,
zwykłe dni uciekną, widzialne bliskie
Czyny
Jezioro kurczy się, jak szkielet kury,
i ponure spodnie się rozpadną jak
Zeszyty
Agnieszka cicho krąży
Ja to wszystkich wioseł wiatrów sto
Ja stanowię wioseł wiatrów sto
Agnieszka do szuflady, skądże?
Ja kosztuję sto milionów
Odbierzże mnie od aniołów
Agnieszka stoi, Agnieszka schnie
Do niej przymilali się
Ona tam została, na powierzchnię wypływała
Mądra i roztropna jest
Agnieszka cicho krąży
Ja to wszystkich wioseł wiatrów sto
Obdarz nas mądrością swą
Agnieszka do szuflady, skądże?
Ja kosztuję sto milionów
Odbierzże mnie od aniołów, od aniołów.
Agnieszka stoi, agnieszka schnie
Do niej przymilali się
Ona tam została, na powierzchnię wypływała
Mądra i roztropna je, je
|
||||
2. |
||||
loole rie bira
loi issa bae broa
sea saao lollbi elsi
blisko wieloryba
abawili boi
kikeo o oisi
yra ewowao
blisko wieloryba
sabysaro eo
orwi kobe kao
roibo sawi lawe
blisko wieloryba
|
||||
3. |
||||
Zardzewiałych aut krąg
Twój nowy stary dom
Dla mnie już nie liczy się
już nic nie liczy dla mnie się
Oprócz ciebie już nie liczy
dla mnie się już nic o nie
Tylu kolorowych dachów już
Porządek ile wlezie w wóz
Dla mnie już nie liczy się
już nic nie liczy dla mnie się
Oprócz ciebie już nie liczy
dla mnie się już nic o nie
Godziną pierwszą raju tego
Raju złotego malowanego
Zachodem słońc
Początkiem końc
Kreskę szarego
Czoła mego
Ostatniego dnia, tego sznura aut, i kudłatej
Alei drzew, gdzie ptaków zew, znów zabrzmi
Ile Chcesz
Godzin Weź
Moich Kół
Czas Mi W dół
Dla mnie już nie liczy się
już nic nie liczy dla mnie się
Oprócz ciebie już nie liczy
dla mnie się już nic o nie
|
||||
4. |
||||
5. |
Roots of Hau
01:27
|
|||
questions led to weeks and weeks
DAYS the time the time the time
DAYS the time the time the time
MALE, NO BED DAYS none
Get into the roots of how
is to turn everyday
What if you could do the very?
Grading GRAVEL GRAVEL GRAVEL
Grading GRAVEL GRAVEL GRAVEL
At one point there was everyone
Get into the roots of how
is to turn everyday
Everyday!
Everyday!
|
||||
6. |
||||
Pomiędzy dwiema cząsteczkami
Na wschód od drogi krajowej
Wicekról modli się kolanami
Do klasztoru oddał żonę
Bo one spadają z samolotem
Pielgrzymi idą do ojca Omi
Alicja porzuca życie szalone
Osiem kości w nadgarstku moim
Siedem lat w jednym miejscu
Sześć chorągwi w Toruniu
Pięć lat studiów and morzem
Cztery pieczęcie buddyjskiego chóru
Trzy partie Izraela
Dwie pierwsze płyty zespołu Mech
Jeden ks. Prof. Dr hab. Szpet
Zero tramwajów w Kielcach
Sztuka – Życie – Działanie
Ptak o brzuszku czerwonym
Diabelski Kościół w Usulutanie
Stłumił mój popęd płciowy
Nazwę
Tę gwiazdę
Fajerwerk
Zawroty
Głowy
Uśpią mnie
|
||||
7. |
Ok Kosmonauto
02:51
|
|||
8. |
Tobago i Trynidad
03:20
|
|||
Pani Maria
Pani Maria
Jeszcze nie pora wstawać
Pani Maria
Pani Maria
Jeszcze nie pora wstawać
Pani Maria
Pani Maria
Ile mam się powtarzać?
Żadne serce
Nie jest spokojne
Maszty
Cisza
Tobago i Trynidad
Jeszcze nie pora wstawać
Jeszcze nie pora wstawać
|
||||
9. |
Jak Fala [Like a Wave]
04:52
|
|||
Mój mistrz kolekcjonuje rzeczy
Mój mistrz potrafi z dziupli w ziemi
Wydziobać nowy dom dla dzieci
Wypełnić go szczeblami
Siostro ranna, za ranna, ledwo odzyskana
Chmuro w biegu wstrzymana
Dotknięta laską szamana
Chmuro moja
Chmuro ma
Złamana
Oddana
Dana
Na
A
Prowadzi mnie od samej furtki
Prowadzi poprzez mebli szpaler
Liśćmi wyściełał swą posadzkę
A ściany zdobią jego nauki
Siostro ranna, za ranna, ledwo odzyskana
Chmuro w biegu wstrzymana
Dotknięta laską szamana
Chmuro moja
Chmuro ma
Złamana
Oddana
Dana
Na
A
Siostro zmęczona, umęczona, wezbrana jak fala
Jak fala uwięziona w nieubłaganych skałach
Jak fala zatrzymana i w pianę ugłaskana
Jak fala roziskrzona, fala rozpluskana
Jak fala położona spać w koralach
Jak fala co nie wraca, pokonana
Jak fala zimna i zobojętniała
Jak fala odkryta i niecała
Jak fala ukryta i słaba
Jak fala co ocalała
Jak fala poranna
Jak fala ranna
Jak fala mała
Jak fala ma
Jak fala
Fala
La
|
||||
10. |
Fiouki [Vyolets]
04:43
|
|||
Zobacz,
Zobacz wszystko
Okiem
Przejrzystym
Zobacz,
Zobacz dalej
Jak fiouki
Zakwitły
|
Jan LF Strach Poznań, Poland
Ktoś musi pilnować niszy--
Streaming and Download help
If you like Jan LF Strach, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp